niedziela, 8 listopada 2015

Rozdział 6

*Perspektywa Michała*

Klaudia już dawno wyszła z domu i nie ma jej i nie ma. Nie wiem co mam zrobić. Najgorsze myśli krążą mi po głowie. Zakłopotany swoimi myślami siedziałem bezsilny na sofie i czekałem, aż przyjdzie. Jedyne czego się doczekałem to był telefon... numer nieznany.... spodziewałem się wszystkiego. Wziąłem głeboki oddech i odebrałem go.

-Dzień dobry z tej strony pięlegniarka Monika Winiarska. Czy rozmawiam z Panem Kubiakiem ?
-Tak.
-Pańska siostra.... miała wypadek i jest w bardzo ciężkim stanie.
- Zaraz przyjadę. Dziękuję za informację.

Moje życie stanęło na krawędzi. Przecież to nie możliwe, żeby miała tak cholernego pecha. Szybko wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala. Wbiegłem do niego jak idiota. Zapytałem jakąś laskę na recepcji:

-Przepraszam. Michał Kubiak. Jest tu moja siostra.
-Klaudia Kowalewska ?
-Tak to ona.
-Narazie jest w sali nr 273.
-Dziękuje bardzo.

Poleciałem na drugie piętro i moim oczom ukazał się Nowakowski. Siedział podparty o ścianę.




-Ej Pit co jest ?- zapytałem.
-Bo... to moja wina. To przeze mnie jest ten wypadek. To ja ją zraniłem. Przeze mnie może zginąć albo się nigdy nie obudzić ! Rozumiesz ?!- wykrzyczał te słowa.
-Że co ? Ona może się nigdy nie obudzić ?!
-Tak mi powiedział ten pieprzony lekarz.
- Ale... to nie możliwe!- załamałem się

Siedzieliśmy w ciszy obok siebie. Żaden z nas nie wiedział co ma zrobić. Nagle podszedł do nas lekarz:

- Chcecie do niej wejść ?
-Tak. A lepiej jest z Klaudią?
- Jak narazie. Poniosła spore obrażenia. Jeśli będzie tak jak jest teraz to może w ciągu 3-4 dni wyjdzie. Gdy się obudzi.

Po tych słowach weszliśmy do sali. Leżała taka bezbronna. Pit usiadł koło niej i chwycił ją za rękę. Odrazu wiedziałem, że oni są w sobie zakochani. Nowakowskiemu łzy leciały po policzkach. Musiałem coś zrobić. Zagadać ? Ale jak ? Żeby go nie urazić. Żeby mnie dobrze zrozumiał. Żeby ... za dużo gadam za mało robię. Podeszłem do niego bliżej gdy zrobił coś czego się nie spodziewałem.
Tak poprostu ją pocałował.



Nagle otworzyła oczy. Piter aż nie wiedział co ma powiedzieć. Podeszłem koło niego i szepnąłem mu do ucha:

-No dawaj. Zrób to widać że ją kochasz.

Zdziwił się na moje słowa. Zrobił dziwną minę i chwycił Klaudię za ręce. Ona jedynie uśmiechnęła.



*Perspektywa Klaudii*

Gdy rzekomo "byłam nieprzytomna" i tak nasłuchiwałam to wszystko o czym gadał Misiek z Pitem słyszałam. Nagle udało mi się otworzyć oczy. Głowa mnie bolała strasznie. Nowakowski stał koło mnie wraz z Kubiakiem i nagle chwycił mnie za ręce.

-Klaudia chcę ci powiedzieć, że...

I w tym momencie do sali wszedł lekarz z taką miną, że wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.

- O widzę, że Pani wraca do życia.- powiedział śmiejąc się z nami- Twój stan się coraz bardziej poprawia. Dobrze na nią widocznie działacie chłopaki.
-Miło to słyszeć doktorze- tym razem swoje trzy grosze wtrącił Dzik.
-Muszę cię ukraść na chwilę na badania, więc panowie proszę wyjść.
-To my przyjdziemy jutro. Papa Klaudia.- krzyknęli.
-Paaa !!

I tak poszłam na badania, po czym szanowny lekarz oznajmił, że jutro może mnie wypuścić pod warunkiem, ze się będę oszczędzać. I tak nic z tego nie będzie bo nie po to wychodzę z tego gówna, żeby siedzieć z tyłkiem na kanapie obżerając się czipsami. Leżąc tak usnęłam i myśląc usnęłam.


Następny dzień z perspektywy Pita

Obudziłem się rano pełen pozytywnej energii. Wczoraj mało brakło a wyznałbym Klaudii to co do niej czuje. A może to był znak że jeszcze nie pora ? Nie wiem. Poczekam z tą decyzją. Wstałem, ubrałem się i nie budząc Michała wyszedłem do szpitala.

30 minut później...
Wszedłem do szpitala. Podeszłem pod salę i zamarłem. Nie było tam Klaudii. Spanikowany pobiegłem na recepcję zapytać gdzie teraz jest Klaudia. Powiedzieli, że wyszła dzisiaj rano i przyjechał po nią jakiś ciemny brunet i blondyn. Odrazu wiedziałem, że to się źle skończy. Zadzwoniłem do Dzika, ale ten imbycel nie odebrał bo zapewne spał. Szybko wróciłem do domu i wparowałem do pokoju Miśka i zacząłem mu krzyczeć do ucha:

-Ty idioto! Klaudia zaginęła a ty debilu nawet telefonu nie odbierzesz !
-Że co ku**a ?!!! - Krzyknął spadając z łóżka.
-W szpitalu powiedzieli, że jakiś brunet i blondyn przyjechali po nią.
-To są ci co kiedyś ją w tym domu przetrzymywali ! Ona opowiadała mi o nich, że ..
-Przestań pierniczyć tylko rusz swoje 4 litery ! I jedziemy tam !


Kilka godzin później

Chodziliśmy tak po mieście i nic. W pewnym momencie w krzakach usłyszałem głos Klaudii.
Podeszliśmy pod nie i siedziała tam Klaudia we własnej osobie.


*Perspektywa Klaudii*

-JEzus ! Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiliśmy !- powedzieli gdy mnie zoabczyli.
-Oni znowu mnie zabrali. Ale uciekłam, a że nie znam zbyt drogi "powrotnej" to ukryłam się tutaj. Ale możemy wracać ?
-Tak jedziemy Misiek.

Wróciliśmy do domu. Cały dzień był przed nami. Chociaż teraz to w zasadzie popołudnie. Piter podał propozycje abyśmy obejrzeli film. Oglądaliśmy "Szybcy i wściekli 7" bardzo mi się spodobał. Po nim siatkarze wymyślili, że się przejdziemy do restauracji na kolacje. Gdy weszliśmy i rozmawialiśmy zachciało mi się pić więc poszłam zamówić sobie coś. Przy barze stanął jakiś chłopak taki wyglądał na ... nawet nie wiem... Podszedł do mnie, a ja nie wiedziałam kto to jest bo był zakapturzony. Bałam się.

-Ejjj... przepraszam.. ty jesteś z Michałem Kubiakiem i Pitem ?
-Tak a coś się stało proszę pana?
-Proszę tylko nie pan. Michał Winiarski. Dla przyjaciół Winiar.- podał mi ręke.
-A czemu pan... znaczy Winiar czemu jesteś w kapturze ?
-Bo wszystkie dziewczyny jak mnie widzą to odrazu chcą zdjęcie, ale to chyba nie tutaj...
-Możliwe. Poczekaj chwilkę.

Zamówiłam w końcu to picie i wróciłam wraz z Winiarem do chłopaków. Powspominali dawne lata i wróciliśmy do domu. Poszłam do łazienki się umyć, pożegnałam chłopaków i już miałam iść spać gdy...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy co ??? :D
Witam !
Kolejny rozdział :D
Wogóle nie mam ostatnio na nic czasu ale uznałam, że muszę wam coś wrzucić :D
LUDZIE ! KAŻDY KTO TU WEJDZIE PROSZONY JEST O ZOSTAWIENIE KOMENTARZA NA FACEBOOKU (POD POSTEM) LUB POD ROZDZIAŁEM, ŻEBYM WIEDZIAŁA, ŻE KTOŚ TO CZYTA ! :D No xD Z góry mówię, że musicie wyczekać kolejnej niedzieli, aby zobaczyć co się stanie. xD

Zapraszam na mój nowiutki blog--------> http://ten-jeden-brakujacy-kawalek-puzzli.blogspot.com
Mieszanka włosko- francuska z małym naciskiem na włoska :D
Serdecznie zapraszam :*
Buziakiiii :3

12 komentarzy:

  1. A wiec tak...no troszkę błędów jest których nie lubie xD Rozdział zajebisty jak zawsze ale co gdy!? Kobietooo
    Buziak :*
    PS.Zabije za błędy xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy ... nie mogę powiedzieć co tam będzie xD za błędy już zabiłaś :* jeszcze raz za nie przepraszam xD Buziaki ;3

      Usuń
  2. Lepszego się nie dało XD
    Ale pamiętaj jak się zobaczymy to cię upatruje XD
    Nowy blog ����������������
    Buźka :********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa :*
      Buźka i do zobaczyska ^^

      Usuń
  3. Wracając tek że tego:
    Rozdział pierwszy wzbudził we mnie wiele emocji,fajnie ze ukazałaś Piotra jako człowieka takiego jakim się wydaje :) .
    Rozdział drugi wzbudził we mnie dziwne uczucia,mieszane z jednej strony wspomnienia Klaudii powracają z drugiej"wypadek"Piotra z trzecie zupełnie inny Kubiak,taki troskliwy jak nie on.
    Rozdział trzeci trochę ciężko mi się go czytało bo za dużo wrażeń i straszne przyśpieszenie czasowe..
    Rozdział czwarty znowu jakieś nadprzyrodzone moce że jakimś cudem Klaudia wyzdrowiał po jednej operacji od tak sobie {jeśli możesz nie rób czegoś co jest na pstryknięcie palcem bo po prostu gorzej się to czyta}
    Rozdział czwarty ciekawy nawet bardzo.
    Rozdział piąty coś innego wątek zaciekawienia jestem za :*
    Rozdział szósty ciekawy a;e jak dla mnie na tym blogu jest za dużo niemożliwych zdarzeń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ci dziękuje za ten komentarz :*
      Właśnie jest mi potrzebna taka krytyka bo nie jestem zaawansowana w robieniu takich rzeczy (pisaniu bloga) :* zmotywowałaś mnie do napisania czegoś bardzo ;3 poprawie się w kolejnych rozdziałach :*
      Jeszcze raz dziękuje :D3

      Usuń
  4. Tutaj też jestem ! :D i czekam na dokończenia tegl zdania bo nie zasne ! ;*
    I tamtego bloga masz nie zawieszać tyb bardziej że niedługo mam urodziny!
    Ten blog też z resztą świetny *.*
    Do następnego pozdrawiam i WENY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wielkie dzięki za koma :* tylko jest problem bo ja nie mam wogóle czasu na nic no i tak xD dobra to do zobaczenia :*

      Usuń
  5. Świetne! Tak dobrze piszesz, że się uzależniłam od tego bloga :P
    Nawet nie wiesz, jakiego narobiłaś mi stracha z zabraniem Klaudii, ale na szczęście uciekła i... schowała się w krzakach - Nie wcale nie wybuchłam wtedy śmiechem (tak wiem mam czasami odpały)
    Cały blog WSPANIAŁY ♥♥
    Czekam z niecierpliwością na następny! WENY! Bo to najważniejsze. :P

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na czwórkę!
    http://dziwnaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/2015/11/rozdzia-4.html

    OdpowiedzUsuń